środa, 12 listopada 2014

Zagadka Wolskiej 52

 Warszawa Wola, Młynów


Niestety nie zachowało się zbyt dużo informacji nt. budynku na rogu ul. Wolskiej i ul. Działdowskiej, wzniesionego w latach 1928-1930. Cieszy jednak fakt, że jako jedyny w całości przetrwał wojnę (włącznie z dachami - co dziwi, z uwagi na fakt intensywnych walk w tym rejonie). Zaprojektował go Henryk Julian Gay, przeznaczony był dla V Oddziału Kasy Chorych. W wyniku reformy systemu ubezpieczeń (1935 r.), w budynku zagościła Ubezpieczalnia Społeczna Nr 3. Według opracowania Szymona Patoki, w budynku mieściły się również: Warszawskie Towarzystwo Przeciwgruźlicze, Zakład Rentgenologiczny, Zakład Przyrodoleczniczy, Przychodnia Stomatologiczna, apteka i - co było ewenementem w tamtych latach - kryta pływalnia.

Po 1946 r. w budynku mieścił się Szpital im. Karola i Marii (przed wojną przy ul. Leszno 136), dziś zaś jest filią Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Marszałkowskiego 24. Wkrótce szpital ma się jednak przenieść do obiektów Uniwersytetu Medycznego.

Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, trudno jest dotrzeć do źródeł mówiących o tym, co istniało w tym miejscu przed opisanym powyżej budynkiem. Pewnym tropem są poniższe reklamy. Pierwsza, zamieszczona w "Wiadomościach Budowlanych" (nr 5, 1911 r.), wskazuje na uznaną firmę, z wieloletnimi tradycjami. "W. Orth & S-ka" tytułuje się mianem "Pierwszej warszawskiej fabryki francuskich posadzek cementowych inkrustowanych (...) oraz sztucznych cementowych marmurów, porcelany i kamieni". Firma miała również reprezentantów w Wilnie, Kijowie i Odessie.



[źródło skanu] 

Kolejnym elementem układanki jest reklama z "Przeglądu Technicznego" (nr 23, 06 czerwca 1922 r.). Tu, już w znacznie skromniejszej oprawie graficznej, dowiadujemy się o działalności firmy "Polżelbet" Sp. z ogr. odp., własności: W. Ortha i inż. S. Radzimińskiego. 




Trudno o lepsze potwierdzenie działalności gospodarczej pod tym adresem, aniżeli wpis z "Księgi Adresowej - Warszawa" (1920 r., Warszawska Drukarnia Wydawnicza). Całość znajdziecie pod tym [linkiem] (kolumna 686, str. skanu nr 302), adres firmy Ortha widnieje na dole środkowej kolumny poniżej:





Jestem świadomy możliwych różnic w przedwojennej numeracji ulic na Woli, dlatego podchodzę do tych materiałów z pewną rezerwą. Ale być może ktoś z Was będzie w stanie zweryfikować i potwierdzić lub zaprzeczyć jakimś źródłem historię tego miejsca? Zachęcam do poszukiwań!

Przemek Klajbor

5 komentarzy:

  1. Pizzeria u Dziada! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś chodziłem tam na pływalnię w ramach zajęć w szkole podstawowej. Przypomniałem sobie o tym podczas rowerowej wycieczki po Woli http://wycieczki-rowerowe.blogspot.com/2015/02/powoli.html. Moi współtowarzysze nie chcieli wierzyć: jak to, pływanie ze szkoły w szpitalu zakaźnym?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy miejsce dalej jest używane ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie budynek jest zamknięty i nieużywany. Kiedyś ponoć były jakieś plany co do zagospodarowania go, ale szczegółów nie pamiętam. Wydaje mi się że sam pomysł na jakimś etapie został odrzucony, ale pamięć może mnie mylić.

      Usuń
  4. Jako zabytek i fakt iż w całości przetrwał wojnę to miasto i konserwator powinni o niego zadbać. Oczyścić elewacje z brudu i bochomazów. Szkoda ze stoi i niszczeje.

    OdpowiedzUsuń